Kolejna osoba znana. Na pewno nie z problemów z depresją. A jednak. Publikuję link (w tytule), tym bardziej, że to on. Mężczyzna. Panowie, dla Was ku odwadze!
Na zachętę framgment. Bardzo mądry.
"Depresja różnie przebiega u różnych osób. Niektórzy są w stanie długo
funkcjonować, inni od czasu do czasu, a jeszcze inni wcale. I ci mają
najwięcej szczęścia, bo u nich najszybciej podejmuje się leczenie. A
jeśli ktoś jest tylko smutny albo tyje, to otoczenie nie bardzo jest w
stanie rozgryźć, co jest nie tak. Uważa, że człowiek jest gruby, bo lubi
żreć i pić, a jest smutny, bo może ma jakieś problemy, ale jakby się
„wziął za siebie”, toby się wszystko wyprostowało. Tyle że w depresji
nie można się wziąć za siebie."
Droga przez depresję, a także przez każde mocne wydarzenie w życiu często ma więcej zakrętów niż możemy objąć to umysłem. Nikt nie dał nam GPSu ani żadnych wytycznych. Miałam to szczęście, że dzięki własnemu uporowi i świetnym ludziom znalazłam swoje szlaki. Po latach chcę je zapisać. Nie tylko dla siebie. Dla Ciebie. Wskazać jak i gdzie szukać swoich drogowskazów. Pokazać jak się gubię, żebyś wiedział, że zawsze znajdzie się wyjście. Nawet z ciasnej szczeliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz